Dwudziesty ósmy grudnia to dzień szczególny – urodziny taty Łamagi. Ale dla Franka to najgorszy dzień w roku. Dlaczego? Bo to zarazem dzień, w którym wszyscy robią innym żarty, a niewielu rzeczy Łamaga nie cierpi tak bardzo, jak głupich dowcipów. Na dodatek okazało się, że z braku pieniędzy szkoła musi sprzedać boisko, a Najfutbolniejsi muszą zagrać mecz z drużyną największych chuliganów w lidze. I nie jest to niestety ostatnia zła wiadomość dla Łamagi i jego przyjaciół. Czy ich drużyna to przetrwa?