W czasach, gdy upadają autorytety, a idole niewiele mają wspólnego z prawdziwą wielkością, obchodzimy 100. rocznicę urodzin Kobiety, która czuła się naprawdę szczęśliwa. Jej rodzina nie miała pieniędzy na żywność i ubranie, a mimo to Ona twierdziła, że jest bogata. Pogardzano Nią z powodu braku wykształcenia, a Ona nazywała się królową i tak się czuła. Traciła siły i zdrowie, a dziękowała Jezusowi, że Ją wybrał. Jej siłą i szczęściem była miłość, której każdy człowiek tak bardzo pragnie.
Ewelina i Kasia, współczesne bohaterki tej książki, pozazdrościły Świętej Siostrze Faustynie jej Oblubieńca i uczuć, jakimi ta prosta dziewczyna obdarzała ludzi i Jezusa. Może to właśnie Helenka Kowalska odkryła najlepszy lek na zachowanie piękna, zdrowia, młodości i na odniesienie sukcesu? Poznajmy więc i wypróbujmy Jej eliksir szczęścia...