Mija 100 lat od wielkiej wędrówki trzech milionów ludzi z zachodniej guberni carskiej Rosji w głąb tego kraju. Straszeni przez władze koszmarnymi skutkami nadejścia wojsk niemieckich wyjeżdżali, pozostawiając dorobek życia wielu pokoleń. W czasach wojny, rewolucji i okrutnych porewolucyjnych walk, wielu z nich straciło życie w zawierusze upadającej carskiej i rodzącej się bolszewickiej Rosji. Niełatwo było wrócić, ale dla wielu bieżeńców był to najważniejszy cel.
Ci, którym się udało, nie wierzyli własnym oczom, patrząc na wymarłe okolice, opuszczone kilka lat wcześniej. Książka pani Barbary Goralczuk opowiada o losach jej rodziny, pozwala wyobrazić sobie, co przeżywali także nasi przodkowie.
Ta barwna opowieść warta jest przeczytania.