"Toporska nie sięga po literacki eksperyment dla kultu eksperymentu czy pisarskiej "nowoczesności". Jeśli rozprzęga i rozbija opowiadanie, to nie w celu dekonstrukcji, a po to, żeby z rozproszonych i pod różne oświetlenie wziętych cząstek złożyła się panorama świata, który minął i społeczności, która zgrała się już w teatrze ludzkich dziejów. Autorka wierzy bowiem w powołanie i możliwości realistycznej literatury, która potrafi, łącząc wyobrażone z rzeczywistym, kreując własne i niepowtarzalne światy powiedzieć zarazem coś ważnego i prawdziwego o świecie realnym, choćby tym, który minął bezpowrotnie. Powieść ta scala się więc w wyobraźni odbiorcy w panoramę (i podzwonne) inteligencji polskiej, tej poszlacheckiej formacji społecznej, która odeszła w przeszłość wraz z upadkiem jej świata, wstrząśniętego pierwszą światową i bolszewicką rewolucją, ostatecznie pogrzebanego za sprawą politycznych skutków drugiej wojny światowej."
Wacław Lewandowski, Bez "beletrystycznych udogodnień", "Nowe Książki", styczeń 2009
Wacław Lewandowski, Bez "beletrystycznych udogodnień", "Nowe Książki", styczeń 2009