Na szlaku trumien

„Na szlaku trumien” Petera Maya jest bardzo dobrym kryminałem, jednak bez takiego efektu WOW, jak było w przypadku „Wyspy powrotów”. Przy „Wyspie…” brakowało mi słów, żeby opisać mój zachwyt, kunszt autora i emocje, jakie ta lektura na mnie wywarła. „Na szlaku trumien” dalej charakteryzuje się wyjątkową atmosferą i klimatem szkockich wysp, jest świetnie napisana, tylko dla mnie trochę zbyt przewidywalna.

Na plażę na wyspie Harris zostaje wyrzucony mężczyzna. Kiedy odzyskuje przytomność uświadamia sobie, że nie wiem kim jest, jak się nazywa, gdzie jest i co tu właściwie robi. Na wątku zaniku pamięci opiera się cała historia. Dzień po dniu dowiaduje się coraz więcej o tym, co robi na wyspie, skąd się tu wziął, z kim się przyjaźni. Pytanie tylko, czy to czego się dowiaduje, to prawda o nim, czy może o kimś zupełnie innym?

„Na szlaku trumien” to zgrabne połączenie kryminału, książki obyczajowej, z ciekawymi wątkami historycznymi, ze wspaniałym klimatem Hebrydów. Czyta się sama, strona za stroną i zanim się człowiek zorientuje, już mamy finał. Wielki plus za pszczoły, duży minus za przewidywalność. Mimo tego Peter May wciąż znajduje się w czołówce moich ulubieńców. Zachęcam do zapoznania się z jego twórczością.

Ta pozycja to interesujący przykład literatury, która nie tylko dostarcza czytelniczej rozrywki, ale także wychodzi naprzeciw ważnym kwestiom ekologicznym.

W obrębie narracji, temat pszczół oraz ich nieocenionej roli w ekosystemie staje się nie tylko tłem ale i kluczowym motywem zmuszający czytelnika do zastanowienia się nad konsekwencjami działań człowieka na środowisko.
Umiejętność autora w zgrabnym tworzeniu napięcia i wprowadzaniu zaskakujących zwrotów akcji sprawia, że książka staje się nieprzewidywalna mimo bazowania na klasycznych schematach thrillerów. To połączenie konwencji gatunkowych z realiami ekologicznymi tworzy oryginalną mieszankę, która z pewnością wyróżnia się na tle innych tytułów tego gatunku.

Dodatkowo, bardzo ciekawe anegdoty dotyczące życia pszczół nie służą jedynie jako ciekawostki, ale są istotnym elementem budującym zrozumienie motywacji postaci oraz ich decyzji. Dzięki temu ekologiczne zagadnienia przestają być marginalne, stając się kluczowym punktem odniesienia, który potęguje emocje oraz pozwala na głębsze zaangażowanie się w fabułę. Czytelnik nie tylko obserwuje zmagania bohaterów, ale też może dostrzegać szerszy kontekst ich działań w kontekście ochrony środowiska.

Podsumowując, powieść z silnym przekazem do podejmowania działań na rzecz ochrony natury. Peter May udowadnia, że literatura może być nie tylko źródłem rozrywki, ale również narzędziem do szerzenia świadomości na temat kluczowych zjawisk współczes...

Mój ukochany pisarz kolejny raz dał mi możliwość zanużyć się w pełni w cudownym, niepowtarzalnym i fenomenalnym klimacie moich ukochanych Hebrydów. Czytając książkę przed oczami przewijały mi się obrazy znajomych miejsc, dodatkowo okraszone wspaniałymi opisami i doskonałym stylem. Moje serducho krwawi,że to już koniec. Z niecierpliwością czekam na kolejną powieść.

"Na szlaku trumien" to bardzo dobrze skonstruowana powieść, w której jak to u May'a bywa morderstwo to tylko tło, delikatnie zarysowane tło, dzięki któremu autor wprowadza nas w surowy, wietrzny i piękny świat Hebrydów, okrasza fabułę ciekawostkami historycznymi i tworzy ciekawy wątek na którym opiera się powieść. Polecam serdecznie. Świat jaki tworzy May jest jedyny i niepowtarzalny. Dobrze utkana intryga doskonale łączy się z całą resztą. Książka sama się czyta ;) a magia Hebrydów przyciąga niczym magnes.
Dodatkowo z tej książki możecie dowiedzieć się troszkę o pszczołach, o ich zwyczajach i o tym co nam grozi jeśli pszczoły wyginą.
Książki Peter'a May'a to coś więcej. Nie należy klasyfikować ich jako rasowych kryminałów czy thrillerów ponieważ można się rozczarować. To książki, które będziecie pamiętać długo długo.

Słabe 5/10

Fabuła książki miała ogromny potencjał. Historia, bohaterowie wszystko było świetne zaplanowane przez autora. Ale… była bardzo nudna i monotonna. Posiada wiele nie potrzebny opisów, każdy rozdział musiał być wydłużony o nieznaczące informacje i treści.
Powiedzenie jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze w pełni oddaje sens tej historii opisanej przez autora.
Mimo to, jednak książka porusza bardzo wiele ekologicznych aspektów, które wpływają na nasze ludzkie życie. Dowiadujemy się jak ważne jest utrzymanie pszczół by życiu byśmy my- ludzie mogli dalej funkcjonować.