Powieść napisana jest w formie pamiętnika jednego z uczestników wyprawy na Księżyc. Międzynarodowa ekipa naukowców po dostaniu się na srebrny glob, chce sprawdzić hipotezę, że jego przeciwna strona jest zasobna w tlen i nadaje się do kolonizacji. Zamknięci w specjalnym pojeździe przedzierają się przez księżycowe szczyty górskie i przepaście. Podróż ta staje się parabolą zmagań człowieka z własnymi słabościami, a poprzez podkreślenie oddalenia człowieka od macierzystej Ziemi, kultury i cywilizacji może być traktowana jako metafora losów jednostki zdanej na siebie w ramach izolowanej mikrogrupy społecznej.
Podróż kończy się śmiercią części z uczestników wyprawy. Grupka ocalałych dociera w końcu na drugą, nadającą się do życia półkulę Księżyca i zakłada na niej kolonię opartą na idei egalitaryzmu społecznego. Jednak natura ludzka okazuje się nieubłagana. Potomkowie osadników w efekcie działania prawa doboru naturalnego w warunkach chowu wsobnego (wszyscy pochodzą od jednej matki) oraz wskutek zmniejszonego ciążenia ulegają stopniowo degeneracji fizycznej, dziedziczą również głównie negatywne cechy osobowości. Mimo korzystnych warunków naturalnych nie tworzą na Księżycu raju, lecz hierarchiczne społeczeństwo oparte na zniewoleniu.