Czytając powieść „Na przekór” trudno sobie wyobrazić, że ilość złych, tragicznych zdarzeń, może w krótkim czasie przytrafić się w jednej rodzinie. W zasadzie jednej osobie, głównej bohaterce tej historii, Agacie. Mimo postępującej choroby Alzheimera, Agata musi przygotować swoją córkę na śmierć, podjąć decyzję w sprawie rozpadającego się małżeństwa, uporać się z nieszczęśliwą miłością i znaleźć dom dla dziecka, które urodzi, a którego nie będzie mogła wychować… Każda z tych sytuacji jest trudna do przeżycia. Nagromadzenie ich wydaje się niemożliwe do przetrwania. Jednak autorka pokazuje, że może być inaczej, bo „Na przekór” jest wbrew pozorom książką o dobru, o sile wielkiej sile przetrwania, która drzemie w każdym człowieku. Wreszcie o tym, że trzeba umieć pogodzić się z przeznaczeniem, a koniec jednego etapu zawsze może być początkiem nowego, lepszego…