Teodor jest królikiem rasy baran francuski, jego siostrą jest Matylda, która natomiast jest kotem.
Specyficzne rodzeństwo wiedzie szczęśliwe życie wraz ze swoimi dwunożnymi Panią oraz Dziewczynką.
Teodor szykuje się do ożenku, gdyż na dniach ma przyjechać do niego jego luba Agatha prosto z Krakowa.
Dzień przed spotkaniem ze swoją partnerką, w domku dzieją się dziwne rzeczy.
Naszego królika odwiedza pijany Pan Żaba, bełkocze coś o jaszczurce, po czym na drugi dzień po Żabie nie ma śladu!
W głowie Teodora pojawiają się okropne myśli, jakoby to on zjadł Pana Żabę.
W południe nasze rodzeństwo ma wizytę całej policyjnej śmietanki i gdy Teodor chce się oddać w ręce policji, okazuje się, że tej feralnej nocy zaginęła córka burmistrza — jaszczurka Larysa.
Teodor, Matylda oraz Agatha przez tha postanawiają pomóc w śledztwie i w odnalezieniu Larysy.
Czy zwierzęta uratują biedną jaszczurkę?
Czy Żaba miał coś wspólnego z zaginięciem Larysy?
Jak widzicie, książka jest stworzona idealnie dla mnie!
Przecudowna okładka, a zawartość jeszcze piękniejsza!
Historia zwierząt chwyciła mnie za serce, dodatkowo jest to kryminał, co jeszcze bardziej do mnie przemawiało!
Przyznam Wam się szczerze, że jeszcze nigdy nie bawiłam się tak dobrze na żadnej książce, niesamowite było spojrzeć na życie z perspektywy zwierząt i razem z nimi odkrywać tajemnice zaginięcia jednego z nich!
W książce znajdziecie sporo żarcików językowych, co zapewne nie każdego rozbawi, ale mi ten humor pod pasował idealnie!
Co do samego porwania, powiem Wam, że miałam jakieś swoje podejrzenia, ale całkowicie nie trafiłam w wytypowaniu sprawcy.
Zwierzęta okazały się mądrzejsze i bardziej spostrzegawcze ode mnie!
Jako osoba, która kocha zwierzęta, oprócz ptaków stwierdzam, że musicie koniecznie poznać te historie!
Nawet jeśli kryminał nie jest Waszym gatunkiem, to w książce zobaczycie, że nie tylko więzi krwi sprawiają, że jesteśmy rodziną, że nawet dla malutkiej jaszczurki warto się poświęcić i ruszyć jej z pomocą, oraz tutaj przekaz dla każdego, kto śmiał się z mojego lęku przed ptakami… Łabędzie mają zęby!!
Zostawiam Was z tą pozytywną, troszkę śmieszną recenzją i czekam na Wasze odczucia, bo przypomnę, że musicie przeczytać tę książkę!
Ocenka: 10/10