Taka okazja nieczęsto się trafia: oto jeden z kilku największych duchowych przywódców ludzkości zgadza się na rozmowę i osobiście przybywa na spotkanie. Co nam powie? Urodzony w Indiach jako potomek książęcego rodu, przystojny, bogaty, utalentowany, świetnie się zapowiadał... I nagle porzucił luksus, powodzenie, nawet miłość i szczęście rodzinne, by pójść za głosem swojego powołania. Zanim jego umysł stał się spokojny i jasny, Budda wiele lat poszukiwał wyzwolenia od cierpień nieodłącznie związanych z życiem. Wysiłkiem woli przezwyciężył zwątpienie, pozbył się pragnień, niezadowolenia, lęku. Od śmierci Buddy minęło bez mała dwa i pół tysiąca lat. Jego nauki przyciągają na całym świecie ludzi gotowych zmierzyć się z własnymi słabościami. A my, dzięki potędze wyobraźni, możemy usiąść przy nim, poznać go bliżej, a nawet z nim podyskutować. Poczuć, jak to jest znaleźć się w kręgu oddziaływania jego osobowości.