Opinia na temat książki Na dyżurze

@przyrodazksiazka @przyrodazksiazka · 2024-09-26 12:58:35
Przeczytane
W książce znalazłam ostrzeżenie, że osoby wrażliwe na krzywdę innych nie powinny po nią sięgać, gdyż niekiedy prawda z jaką przyszło się autorce zmierzyć jest zbyt brutalna. Przyznaję, teraz mogę stwierdzić, że to, co innych przeraża, u mnie odnajduje swoje zrozumienie. Otóż tak, to co tutaj znajdziemy jest momentami bardzo drastyczne. Lawirujemy tutaj między dorosłym życiem postaci, a jej przeszłością, gdzie sprawiedliwość nie bardzo miała swoje miejsce. Rozczulił mnie fakt, że postać bardzo kochała swoją mamę pomimo tego, że w większości nie mogła jej dorównać, gdyż sama matka wytykała jej błędy. Jednak uważała ją za kogoś mądrego, kto ulegał swoim pasjom i bardzo chciał osiągnąć idealność we wszystkim, gdzie sięgała jej obsesja. O historiach z ojcem, lepiej przeczytajcie sami. W czasie obecnym jest dorosłą kobietą chirurgiem. Dosyć często podkreśla zdania o samotności. Podaje jej różne przykłady. Choćby to, że podczas wezwań jest sama w domu. Czuje się samotna podczas podróży do szpitala oraz ukazuje samotność na stole operacyjnym, kiedy robi co może, by odratować życie młodych pacjentów, a oni odchodzą pomimo jej wysiłków. Często opisuje co komu było, jak bardzo ich obrażenia były rozległe i co robiła, by tylko ich wyniki się poprawiły. Jak nieraz przykro jej było, kiedy ludzie odchodzili i nic nie mogła zrobić. Przekazywanie ich bliskim tych przykrych wiadomości nie było łatwe. Nieraz miała ochotę rzucić to wszystko i móc odreagować jakoś tą złość i ból, które jej nie opuszczały. Bywało jednak, że wciąż dowożono pacjentów z różnych wypadków i nie było tam miejsca na najmniejsze emocje. Wyczerpanie fizyczne i psychiczne mocno odznaczały na niej swoje piętno. Autorka opisuje nam tutaj przeróżne rodzaje wypadków i śmierci. Jedni pacjenci byli w wieku podeszłym, inni mieli naście lat lub kilka. Mocno dotknęła ją śmierć dwulatki, która była upośledzona umysłowo. W takich momentach widzimy bezradność pacjenta i lekarza jednocześnie, kiedy nieraz nie da się nic zrobić.
Pozycja jest napisana z wielką wrażliwością, uczuciem jak na dłoni, bez żadnych kolorowych opisów czy fantastycznych uniesień. Przeczytacie tutaj o przeróżnych przypadkach, które wami wstrząsną na tyle, że łzy spadną jedna po drugiej. Takie szczere historie bolą najbardziej, ale pokazują też jak bardzo czasami nie doceniamy pracy lekarza. Oczekujemy od nich cudów, bo przecież się o wszystkim uczyli. Ale czym tak naprawdę jest wszystko? Żadna nauka nie ukazała ,,wszystkich" przypadków i rozwiązań problemów, więc dlaczego nieraz z niezrozumieniem patrzymy na nich. Czy my sami też wiemy wszystko?
Piękna i szczera książka, która odmieni wasze patrzenie na świat. Mnie urzekła prawdziwością. Ogromnie wam polecam!
Ocena:
Data przeczytania: 2024-09-26
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Na dyżurze
Na dyżurze
Ineke Meredith
8/10

Poruszająca historia życia Ineke Meredith – chirurżki, córki i matki. Życie Ineke Meredith było jednym wielkim dyżurem. Zawsze gotowa pomóc potrzebującym, zawsze w biegu i w pogotowiu. Świat ch...

Komentarze

Pozostałe opinie

Nie znam osoby która, choć w niewielkim stopniu nie interesowałaby się medycyną. Z tą ciekawą, rozległą i bliską nam dziedziną, stykamy się w swoim życiu po wielokroć. Fascynuje, szokuje i momentami ...

Raz na jakiś czas lubię wgłębić się w tajniki różnych zawodów. A jak wiadomo praca chirurga nie należy do prostej. Autorka opisuje, jak wyglądało jej życie w czasie, gdy pracowała w tym zawodzie. Wi...

ON
@onaczytanoca

Literatura medyczna jest dla Was? Chociaż moje zdolności i nauka nie poszła w medycznym kierunku, to od zawsze lubiłam medyczne seriale i z czasem książki. Więc kiedy tylko zauważę taką nowość skusz...

Gdy zabierałam się za czytanie "Na dyżurze" mój entuzjazm był dość umiarkowany. Kilka książek w temacie okołoszpitalowym przeczytałam i chyba tylko jedna mnie tak porwała, że ciężko mi było się oderw...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl