Dzień dobry, moi Kochani 💙🐝
Ciekawa jestem, czy piszecie pamiętniki? Będąc nastolatką pisałam dziennik, lubiłam wracać do minionych wydarzeń, przypominając sobie uczucia, które mi wówczas towarzyszyły. Obecnie to Instagram jest alternatywną formą pamiętnika. Nie bez przyczyny zapytałam Was, czy spisujecie swoje wspomnienia. Przedstawiam Wam dziś przepiękną, niewątpliwie melancholijną i zachęcającą do refleksji książkę, za sprawą której uroniłam kilka łez, ale otrzymałam również pokłady nadziei. Lektura tej powieści skłania do refleksji i przynosi pytanie: „Czy żałujesz czegoś w swoim życiu?" - to zapytanie dotrzymuje mi towarzystwa od początku.
Tytuł: „Morze wspomnień"
Autorka: @fionavalpybooks
Wydawnictwo: @wydawnictwo_swiatksiazki
Moja ocena: 9/10
Ella, główna bohaterka jest już sędziwą kobietą, mającą świadomość, że jej ziemskie życie dobiega kresu. Patrząc wstecz na swoją przeszłość, odczuwa ogromną potrzebę spisania historii jej istnienia, przede wszystkim przez wzgląd na relacje z córką, które na pewnym etapie ich życia uległy zniszczeniu. Staruszka prosi więc wnuczkę, Kendrę, aby ta spisała jej dzieje sięgające roku 1938. I tu pojawiaja się myśl, że w gruncie rzeczy każdy z nas ma swoją prawdę. Wracając do tematu, w pamiętnym 1938 roku Ella na cudnej francuskiej wyspie doświadcza jednego z najpiękniejszych uczuć - zakochuje się bez pamięci z wzajemnością. Jednakże brutalne czasy drugiej wojny światowej krzyżują plany młodych ...