Opinia na temat książki Morderstwo w świątecznym ekspresie

@denudatio_pulpae @denudatio_pulpae · 2024-11-30 15:42:20
Przeczytane
Roz Parker to emerytowana pani detektyw, której jedynym marzeniem jest w tym momencie dotarcie na czas do rodzącej córki (i swojej „zięciowej” – związki jednopłciowe u pani Benedict to obowiązkowy element książki, przyzwyczaiłam się, ale to słowo tak mi zgrzytało w głowie, że miałam ciarki – już nie można mieć po prostu synowej?!). Pędzi więc na stację, by złapać ostatni pociąg do domu. I wszystko układa się po jej myśli, aż do momentu, w którym maszyna wykoleja się w szczerym polu, wśród rosnących zasp śnieżnych. A żeby tego było mało – na scenie pojawia się trup, i to nie jeden. Roz oczywiście wkracza do akcji, ale to, co odkryje, będzie dla niej samej traumatyczne.



UWAGA SPOILERY!

Na końcu miałam ochotę wstać i zaklaskać, tak to wszystko idealnie się poukładało w głowie pani Benedict. Pal sześć morderstwa, to nawet się trzymało kupy, ale już fakt, że dokładnie tym pociągiem jedzie ojciec córki Roz, z którym ta miała właściwie tylko jednorazową przygodę zakończoną ciążą – co za przypadek! A jak na końcu Roz, była policjantka, po prostu pomaga sprawcy w uniknięciu kary – perełka. I rozumiem okoliczności łagodzące, ale dla mnie to niedopuszczalne!

Druga rzecz, która mnie irytowała – używanie zwrotów jak „osoba szantażująca” – to totalne pójście na łatwiznę! Takie bezpłciowe określenia nie wymagają od autora zaangażowania w ukrywanie przed nami tożsamości danej osoby. Agatha się w grobie przewraca!

A na koniec wrzucam przykład kwiecistego stylu, jakim zostałam uraczona:

Ich słowa – ostre jak przyprawy, popieprzone, zwyczajne jak proste dania, suche jak rodzynki – zmieszały się ze sobą, tworząc kakofoniczną breję, świąteczny pudding głosów”.

Normalnie poezja! :D

Ocena:
Data przeczytania: 2024-11-30
× 21 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Morderstwo w świątecznym ekspresie
Morderstwo w świątecznym ekspresie
Alexandra Benedict
5.9/10

W unieruchomionym pociągu pośród zimowej zawieruchy ukrywa się morderca. Czy uda się go odnaleźć, zanim będzie za późno? Na stacji kolejowej w Londynie spotyka się osiemnastu pasażerów. Ruszają ...

Komentarze
@Vemona
@Vemona · około 2 miesiące temu
O borze iglasty.... Miałam panią Benedict w czytelniczych planach i właśnie weszłam tu, żeby sprawdzić, którą książkę sobie zamówić - cóż, po Twoich opiniach raczej odpuszczę. Nie mam nic do związków jednopłciowych, ale wzmiankowane niedorzeczności podparte kwiecistym cytatem - to trochę za dużo jak dla mnie. :) Dzięki za spoilery, pewnie bym się nacięła i w święta była wściekła! :)
× 1
@denudatio_pulpae
@denudatio_pulpae · około 2 miesiące temu
Mam nadzieję, że znajdziesz coś lepszego do poczytania w święta :)
× 2

Pozostałe opinie

Chyba pierwszy raz czytałam kryminał osadzony w świątecznym okresie. To było dość ciekawe doświadczenie, ale raczej zostanę przy tradycyjnych obyczajówkach i romansach. "Morderstwo w świątecznym ...

„Zimowe święta zawsze wiążą się ze śmiercią.” To moje pierwsze spotkanie z Alexandrą Benedict w ostatniej styczniowej powieści świątecznej. Zachęcona pozytywnymi opiniami niektórych opiniujących sięg...

SZ
@l.szarna

"Morderstwo w świątecznym ekspresie" to druga - po "Świątecznej morderczej grze" - książka Alexandry Benedict, którą miałam okazję czytać. Tym razem autorka umiejscowiła akcję w pociągu. Oczywiście ...

Na stacji kolejowej w Londynie spotykają się pasażerowie pociągu sypialnego jadącego do Fort William w zachodniej Szkocji. Kiedy pociąg wykoleja się na pustkowiu, w jednym z przedziałów dochodzi do m...

© 2007 - 2025 nakanapie.pl