Zrozumiałem, że odkrywanie świata, to jedna z tych ważnych życiowych przygód, których nie można przegapić. I których nigdy nie wolno odkładać na później. Dzięki temu kilka razy urodziłem się na nowo. Zbigniew Piotrowicz znany jest w środowisku górskim głównie jako niestrudzony organizator kultowego już Festiwalu Filmów Górskich w Lądku Zdroju. Tym razem na wesoło wspomina swoje liczne górskie przygody. Jest więc o pierwszych fascynacjach Sudetami, Bieszczadami, Tatrami, a potem o wyprawach alpinistycznych i trekkingowych w góry wysokie. Lecz nie sama relacja jest istotna, a bardziej ujmujący humor autora, w oczach którego otaczający go świat mieni się jako "katalog rzeczy dziwnych i ulotnych". Jednym słowem - porządna dawka rasowej literatury górskiej.