Jeżeli można przyrównywać fotografię do stylów w malarstwie to mamy tu do czynienia z pewnością z impresjonizmem. Jednak ujęcia pokazywane w książce były bardzo dokładnie i długo studiowane. Może dlatego są tak niezmiernie blisko nas, gdy je oglądamy. Są namacalne, odczuwalne w jakiś tajemniczy sposób nie tylko wzrokiem. Niektóre z nich mają w sobie rzeczywiście piękno obrazu. Można naprawdę wejść w tę ziemię, poczuć ją i za autorem powtórzyć - MOJA ZIEMIA ŚWIĘTA.