"Połączenie Śpiącej królewny oraz mitu o Hadesie i Persefonie w mrocznym wydaniu" otóż nie. Raczej dziwne wykorzystanie motywu z filmu Nolana "Incepcja". Po jakiś czasie zaczęłam się gubić kiedy bohaterka jest w trakcie snu,a kiedy nie. Głupie i tandetne koligacje, zdrady, tajemnice jak w telenoweli.
Książka jest o 350 stron za długa. Odniosłam wrażenie, że nie przeszła żadnej korekty, redakcji.
Początek był ciekawy, ale im dalej tym durniej i nudniej.
Na wolny dzień i luźny humor książka w sam raz.