Wspaniała książka. Ja akurat wysłuchałam jej w wykonaniu pani Stelli Weber, której to głos kojarzę z '10 murzynków'.
Książka ma dwa aspekty. Pierwszy, to opis lwów i szerzej, zwierzyny kenijskiej. Pozdajemy ich zwyczaje, zagrożenia. Autorka upomina się o prawo lwów do życia w naturalnym środowisku. Pisze, że Elza i jej lwiątka nauczyły się radzić sobie zagrożeniami dzikich zwierząt, ale gorsze jest dla nich zagrożenie ze strony ludzi.
Drugim aspektem książki jest macierzyństwo. Autorka ukazała macierzyństwo wraz z całą gamą uczuć towarzyszących na przykładzie swojej i męża miłości do Elzy i jej potomstwa oraz miłości Elzy do swojego potomstwa.
Cała książka jest urzekająca, przepełniona pięknem Afryki. Polecam.