Początek wydał mi się za bardzo... no, cóż, dziwny. Chyba jestem za stara na westchnienia do idoli. Ale! Pojawia się wątek kryminalny + przedziwna reinkarnacja.
Choć to może nie do końca moje klimaty, duży plus za ukazanie prawdy na temat produkowania idoli i reguł kierujących tzw. showbiznesem. Zakończenie też jest dla mnie obietnicą ciekawych wydarzeń w tomie drugim.
Goro pracuje jako ginekolog w małym, prowincjonalnym miasteczku. Wiedzie spokojne i nudne życie z dala od branży rozrywkowej. Z kolei jego ulubiona idolka, Ai Hoshino, wspina się po szczeblach karier...