Przykładem, że z mitami przeszłości cały czas nie udało się wygrać jest sprawa Narodowych Sił Zbrojnych, gdzie sprawa jej udziału w Powstaniu jest zamilczana. Niestety instytucję państwowe czy samorządowe nie pomagają albo jest to pomoc zbyt mała. Po 30 latach „wolnej” Polski dzięki garstce zapaleńców udaje się w miarę możliwości odkłamywać jej mit, gdzie komuniści przedstawiali ją jako organizację bandycką, antysemicką i zbrodniczą. Niestety miejsce dla NSZ w Muzeum Powstania Warszawskiego to jedna czy dwie gablotki za schodami. Jednocześnie jest miejsce na tablicę ku czci Azerów walczących w Powstaniu Warszawskim. Dla przypomnienia, w Powstaniu Warszawskim walczył azerbejdżański 111 pułk… po stronie Niemieckiej.
Przykładem powstawania nowych mitów jest sprawa kapitana Hala. Parę lat temu podczas promocji drugiego wydania książki Leszka Żebrowskiego „Paszkwil Wyborczej” poznałem syna kapitana Hala Jacka Stykowskiego. Leszek Zebrowski wykonał tytaniczną pracę historyczną i udowodnił manipulację do jakiej doszło poprzez artykuł w Gazecie Wyborczej w 1993 roku. W nim między innymi manipulowano dokumentami czy nie badano dokumentów wysuwając tezy i oskarżenia na podstawie często czyjejś nie sprawdzonej relacji czy wizji autorów. Później artykuł poszedł w świat i zagraniczni historycy opierali się na nim jak na materiale źródłowym. Dwa lata temu razem z Panem Jackiem byliśmy na promocji wznowienia bardzo ważnej książki Adama Borkiewicza „Powstanie Warszawskie 1944” w Muzeum Powstania Warszawskiego. Na promocji byli między innymi Aleksandra Richie oraz Piotr Gursztyn. Obie te osoby wpisały się w promocję czarnej propagandy kapitana Hala. Jacek Stykowski chciał się od nich dowiedzieć, dlaczego szerzą kłamstwa na temat jego ojca. Oboje, historycy odpowiedzieli wymijająco. Piotr Gursztyn nie miał nic do powiedzenia. Aleksandra Richie, że powołała się na zagraniczne opracowanie a jako historyk nie ma sobie nic do zarzucenia. Można sobie zadać pytanie: I jak ma być dobrze...
Przykładem powstawania nowych mitów jest sprawa kapitana Hala. Parę lat temu podczas promocji drugiego wydania książki Leszka Żebrowskiego „Paszkwil Wyborczej” poznałem syna kapitana Hala Jacka Stykowskiego. Leszek Zebrowski wykonał tytaniczną pracę historyczną i udowodnił manipulację do jakiej doszło poprzez artykuł w Gazecie Wyborczej w 1993 roku. W nim między innymi manipulowano dokumentami czy nie badano dokumentów wysuwając tezy i oskarżenia na podstawie często czyjejś nie sprawdzonej relacji czy wizji autorów. Później artykuł poszedł w świat i zagraniczni historycy opierali się na nim jak na materiale źródłowym. Dwa lata temu razem z Panem Jackiem byliśmy na promocji wznowienia bardzo ważnej książki Adama Borkiewicza „Powstanie Warszawskie 1944” w Muzeum Powstania Warszawskiego. Na promocji byli między innymi Aleksandra Richie oraz Piotr Gursztyn. Obie te osoby wpisały się w promocję czarnej propagandy kapitana Hala. Jacek Stykowski chciał się od nich dowiedzieć, dlaczego szerzą kłamstwa na temat jego ojca. Oboje, historycy odpowiedzieli wymijająco. Piotr Gursztyn nie miał nic do powiedzenia. Aleksandra Richie, że powołała się na zagraniczne opracowanie a jako historyk nie ma sobie nic do zarzucenia. Można sobie zadać pytanie: I jak ma być dobrze...