Lekka, przyjemna, fantastyczna książka młodzieżowa, która przeniesie Was do niesamowitej krainy, gdzie obok siebie mieszkają, elfy, czarodzieje, ludzie, gobliny i inne fantastyczne stworzenia. Największym problemem tej krainy jest to, że praktycznie każdy z każdym prowadzi wojnę. Przyszła jednak pora na zmiany. Czas wielkiej Ostatecznej Wojny się zbliża, a do Minaris przybywa dwóch chłopców, z niemagicznego świata. Pojawienie się jednego z nich zostało przewidziane wiele lat wcześniej. To właśnie Adrian główny bohater, okaże się osoba, która zmieni wszystko i pogodzi zwaśnione ludy. A właściwie będzie próbował to zrobić.
Podobała mi się ta książka, nie była idealna, miała kilka irytujących rzeczy, znalazłam trochę infantylnych zachowań i dziecinnych odzywek. Jednak ja patrzę na nią okiem dorosłego i podejrzewam ,że nastolatki by tego nie zauważyły. Ogólny zamysł jest świetny, odkrywanie swojego przeznaczenia, ratowanie królestwa przed inwazją potworów, podróż w grupie, poznawanie nowych sojuszników i zawieranie przyjaźni. Można jednak było trochę spowolnić akcję, dać postacią odetchnąć, dodać trochę szczegółów. Jedną z denerwujących mnie rzeczy były przeskoki czasowe, w jednej chwili jesteśmy w obozie, w następnej bohaterowie są w drodze od kilku dni… co się działo w między czasie? Nie wiadomo… może to nieistotne ale mi takich wstawek ze zwykłego życia brakowało. zdziwiło mnie też jak szybko Mikołaj i Adrian przeszli do porządku dziennego z tym,...