(...) Sally cieszyły pełne zachwytu spojrzenia Joego i jego komplementy. Ale zawsze miała przy tym coś w rodzaju wyrzutów sumienia. Doskonale wiedziała, jak bardzo ją lubił. Ona natomiast nie czuła nic podobnego w stosunku do niego, chociaż z przyjemnością spędzała czas w jego towarzystwie. Był dla niej raczej jak brat. (...)