Dwóch w linii prostej. Pokolenie ojców i synów. Ci pierwsi już zwalniają rytm codziennych obowiązków - mogą obejrzeć się za siebie. Jeśli nie przesiedzieli życia za piecem, warto było zapytać ich - kiedyś ludzi do specjalnych poruczeń - w jakie morale wiano wyposażyli swoje dzieci.
A ich synowie powojenna inteligencja zazwyczaj z robotnicza lub chłopską metryką - jak oni odbierają motywacje ojcowych poczynań. Czy chcą o tym mówić, czy też wolą odgrodzić się szklaną ścianą, otorbić psychicznie, zacząć od nowa, inaczej...
To są reportaże intymne. Niektórzy ich bohaterowie zwykli wypowiadać się na pierwszych stronach dzienników, na trybunach. Po latach rozmowę z reporterem zaczynają od słów: "Z drugiej jednak strony..."