W głośnej książce „Wyjście awaryjne” Rafał Matyja postulował, by opowiedzieć naszą historię na nowo – nie przez pryzmat podbojów i powstań, ale budowy miast, tworzenia instytucji, ewolucji stylu życia. Nie tylko z perspektywy Warszawy, ale też Śląska, Pomorza czy Małopolski. Dopiero takie ujęcie, zdecentralizowane i skupione na modernizacji, pozwoli nam lepiej zrozumieć miejsce, w którym żyjemy, i to, kim jesteśmy.
W nowej książce autor podejmuje rzucone przez siebie wyzwanie. I opowiada fascynującą historię naszych ziem, ze szczególnym uwzględnieniem miast, w kontekście rozwoju całej Europy. Czerpie z setek trudno dostępnych źródeł, zestawia dane, pozwala wyobrazić sobie, jak tworzyły się zręby nowoczesności i jak wpływało to na codzienne życie mieszkańców – od rewolucyjnego wynalazku dyliżansu po szybką kolej, od organizacji poczty po informatyzację. Równolegle z opowieścią historyczną, obfitującą w barwne, nieraz zdumiewające przykłady, autor rozwija metarefleksję nad tym, co w największym stopniu odcisnęło piętno na nas jako społeczeństwie i sposobie, w jaki postrzegamy państwo.
W nowej książce autor podejmuje rzucone przez siebie wyzwanie. I opowiada fascynującą historię naszych ziem, ze szczególnym uwzględnieniem miast, w kontekście rozwoju całej Europy. Czerpie z setek trudno dostępnych źródeł, zestawia dane, pozwala wyobrazić sobie, jak tworzyły się zręby nowoczesności i jak wpływało to na codzienne życie mieszkańców – od rewolucyjnego wynalazku dyliżansu po szybką kolej, od organizacji poczty po informatyzację. Równolegle z opowieścią historyczną, obfitującą w barwne, nieraz zdumiewające przykłady, autor rozwija metarefleksję nad tym, co w największym stopniu odcisnęło piętno na nas jako społeczeństwie i sposobie, w jaki postrzegamy państwo.