Bitwa o Midway uznawana jest powszechnie za przełomowy moment w wojnie na Pacyfiku. Japończykom nie udało się osiągnąć żadnego z dwóch celów operacyjnych, jakie postawili sobie decydując się na doprowadzenie do konfrontacji z flotą amerykańską. Nie zdołali zniszczyć lotniskowców U.S. Navy, nie udało im się też opanować atoli Midway i Kure. Amerykanie, których cele operacyjne były dokładną odwrotnością japońskich, oba osiągnęli. Zniszczyli trzon floty lotniskowców Japońskiej Marynarki Wojennej i nie dopuścili do utraty ważnego przyczółka na Hawajach. Bitwa o Midway stała się również czymś w rodzaju koronacji lotniskowców na nowych władców oceanów. Gdy japoński odwrót stał się faktem, 7 ich okrętów liniowych, w eskorcie kilkunastu krążowników i kilkudziesięciu niszczycieli, uchodziło przed 2 lotniskowcami wroga! Doprawdy trudno o bardziej wyrazisty i symboliczny obraz. Wynik bitwy odebrał Japonii inicjatywę strategiczną, o czym jednak zdecydowała przede wszystkim postawa Amerykanów, którzy nie pozwolili przeciwnikowi otrząsnąć się po poniesionej klęsce i podjęli wyprzedzające działania ofensywne, uderzając w sierpniu 1942 roku na Guadalcanal. Z perspektywy czasu możemy więc uznać 6 czerwca 1942 roku za symboliczną datę przełomu w wojnie na Pacyfiku, której ostateczną konsekwencją była bezwarunkowa kapitulacja Japonii 2 września 1945 roku. Zanim do tego jednak doszło, Ocean Spokojny i jego wyspy spłynęły jeszcze potokami krwi wojskowych i cywilów obu stron.