Wojna, miłość i przyjaźń – te tematy od zawsze budzą emocje czytelników i chętnie są podejmowane przez pisarzy. Oba połączył w swojej książce Jan Krzysztof Drozdowski, a zrobił to po mistrzowsku. Fabuła wpleciona w historyczne realia sprzed stu lat sprawia, że trudno oderwać się od lektury. Równocześnie „Meandry wojny Bieszczadem naznaczone” to coś więcej niż powieść obyczajowa czy przygodowa. To próba odtworzenia dylematów, z jakimi mierzyli się nasi rodacy na początku kształtowania się niepodległej Rzeczypospolitej, a przy tym doskonała lekcja historii. Krzysztof Jan Drozdowski jest z wykształcenia historykiem. Po studiach na Uniwersytecie Łódzkim wiele lat pracował jako dziennikarz i tłumacz, również książek z zakresu psychologii. Jego zainteresowanie historią po raz pierwszy znalazło odzwierciedlenie w pracy „Brygada spod Arnhem”. Jest autorem m.in. pokaźnego zbioru rozmów z przedstawicielami polskiej arystokracji i ludzi wojska przechowywanego w Archiwum Historii Mówionej.