Do Lucie przychodzi list od dragona, ale zostaje przechwycony przez jego narzeczoną. Na szczęście zaprzyjaźniona służąca przenosi go Lucie w tajemnicy, żeby szybko przeczytała. Okazuje się, iż Ditlef wciąż o niej myśli i zamierza zerwać zaręczyny z panną Christence. Lucie w pierwszej chwili jest szczęśliwa, ale szybko zaczynają dręczyć ją wyrzuty sumienia wobec narzeczonej dragona. Postanawia zapomnieć o Ditlefie i staje się bardziej przychylna Hermanowi, chociaż wcześniej go odtrąciła. Uda się z nim na tańce i pozwala się pocałować.