- Caroline, dlaczego nie wyszłąś za mąż? Masz wspaniałe podejście do dzieci, poczucie humoru...
-...i ciekawą osobowość - dokończyła usłużnie.
- Na dodatek jesteś ładna. - Sloan nie dawał za wygraną.
- Cóż, poznałam kogoś - przyznała niechętnie - ale on już był zajęty. - Podniosła się z kanapy. Wiedziałą, że jeśli teraz nie wyjdzie, to powie coś, czego potem będzie żałować.