Dwie kobiety: mała Elżunia i jej przedwojenna, polska rzeczywistość, i dorosła Claire i jej bretoński świat. Co łączy te kobiety?
Dość późno odkryłam twórczość Moniki Szwai, ale lepiej późno niż wcale. Znów postawiłam na audiobooka. Czytała moja ukochana Aneta Todorczuk i znów zrobiła z tego majstersztyk.
Ta powieść mnie ujęła swoją przewrotnością, bo w niezwykle lekki sposób opowiada o poszukiwaniu swojej tożsamości i wychodzi z tego bardzo dojrzała historia, która daje do myślenia. Przy tej książce można się i zrelaksować, i zastanowić nad sobą, i wzruszyć, i zaśmiać. Lubię takie książki. Nawet tytuł został idealnie dopasowany do fabuły, a to, wbrew pozorom, wcale nie jest takie częste.
Polecam 😊