Książkę tę pragniemy polecić wszystkim, którzy mają jakiekolwiek zaległości w nauce matematyki.
Jak bardzo celnie ujął to autor w tytule: humanistom, dyslektykom i tak zwanym "przypadkom beznadziejnym", czyli wszystkim tym, którzy nie za bardzo mają pomysł na to, jak tej matematyki zacząć się uczyć: studentom, którzy mają wykład z wyższej matematyki (na ogół rachunek macierzowy i różniczkowo-całkowy), licealistom, których czeka obowiązkowy egzamin maturalny, gimnazjalistom czy piąto- i szóstoklasistom.
Nauczyciele zaś dostają do ręki znakomite narzędzie dydaktyczne, ponad dwieście razy testowane w kolejnych redakcjach tego tekstu przez uczniów i studentów. Być może właśnie takie niezwykłe, wielokrotne redagowanie tej książki stanowi o tym, że wzbudza ona aż taki entuzjazm i zachwyt młodych czytelników i ich rodziców w swym obecnym kształcie.