"(...) Propozycja autora tej książeczki wcale nie jest odkrywcza. Polega na takiej ofercie lektury twórczości Hłaski, w której kluczowe miejsce zajmuje analiza zasadniczych składników, zawartości ideowej, analiza pomijająca dane biograficzne wszędzie tam, gdzie nie są one konieczne. Nie da się jednak ukryć, że ten opis byłby niepełny bez uwzględniania historycznego kontekstu pisarkiego dojrzewania i debiutu Hłaski. Jego fenomen byłby niezrozumiały bez naszkicowania atmosfery czasów odwilży, w których pisarzowi przyszło tworzyć, W końcu to czas, w którym dojrzewał jako literat (i obywatel). Ale tzw. październikowy przełom nie zaczął się w 1956 roku..." (Fragment "Wstępu")