Książka o 3 podróżach. Ella i Johnn , dwójka schorowanych staruszków po osiemdziesiątce pewnego dnia trzasnęła drzwiami domu, wsiadła do kampera i w drogę! Choć ani ich stan fizyczny, ani psychiczny nie predystynował ich do takiego przedsięwzięcia. Ella pisze o sobie i mężu tak: „... ja się sypię, a John ledwie pamięta, jak się nazywa. Ale nie szkodzi. Ja pamiętam. Gdy dodać jego do mnie, w sumie wychodzi cała osoba”.
Czemu wybrali się w podróż? Mieli dość chorób i lekarzy, a dodatkowo Ella wyjaśniła: „…samo utrzymanie się przy życiu było harówką w pełnym wymiarze godzin. Więc to jasne, że należy nam się urlop”.
Podróż pierwsza - drogą 66 przez USA, z Ellą i Johnem
Kamperem przez całe Stany, ze wschodu na zachód, kultową drogą Route 66. John z zaawansowanym Alzheimerem za kierownicą, Ella chora na raka jako przewodnik. Po drodze tyle zwiedzania, ile staruszkowie byłi w stanie udźwignąć, więc niewiele, ale i tak to, co z nimi zobaczyłam zafascynowało mnie, mimo iż ledwie polizałam szlak. Oni jechali, autor skąpo opisywał, a ja szperałam w necie, żeby zobaczyć jak wygląda ranczo cadillaców, Tęczowy Łuk Marsha (most), Vigvam Motel, Pustynia Pstra, czy najsłynniejszy zajazd na Route 66 - Delgadillo's Snow Cap Drive-in, gdzie sprzedają martwe kurczaki, cheesburgery bez sera, ugly crust pie i mnóstwo innych ciekawostek. Ella i John przeżyli przygody, ale takie na ich starczą miarę. A to złapali gumę, a to Ella się przewróciła i nie umiała wstać, albo rozjechal...