Książka dotyka ciężkiego tematu jakim była II wojna światowa. Przecież nie dotyczyła tylko dorosłych, ale też dzieci.
Jedenastoletni Tomek oraz jego przyjaciele starali się żyć w miarę normalnie, grali w piłkę, bawili się, czytali książki. Ale z czasem chcieli również zrobić coś ważnego dla Polski. Chcieli działać w konspiracji, walczyć, jak dorośli. I tak założyli tajną grupę OSA, aby uprzykrzyć życie Niemcom. Niby akcje jakie zaplanowali miały być łatwe, ale okazało się, że mogą przynieść wielkie nieszczęście.
Książka opowiada o grupce chłopców, którzy rozumieli co się dzieje w Polce. Niektórzy patrzyli jak ich ojcowie musieli się ukrywać przed wrogiem. Chcieli zrobić dla Polski coś dobrego, ale niestety mogli ponieść straszne konsekwencje.
Książkę czytało mi się naprawdę dobrze, a i przy pierwszej akcji OSY czułam dreszczyk emocji i trzymałam kciuki dla chłopców. Książka pokazała, że nie tylko walka w dosłownych tego słowa znaczeniu była ważna w czasie wojny.
Liczyło się również to, aby pamiętać o Polsce i uczyć się jej historii, czytać dzieła polskich autorów.
No i jak treść książki dla mnie świetna, tak samo wydanie książki już nie. Moim zdaniem, mimo że książka jest o trudnej tematyce, to i tak ilustracje powinny być kolorowe. Po prostu, dzieci na to zwracają uwagę. Mnie niestety nie zachęciły w ogóle, nie jestem przekonana czy by mi odpowiadały w książce dla dorosłego, tym bardziej raziły mnie w tytule dla młodszych.
No i niestety okładka mnie też nie zachwyciła. Moim zdaniem okładka powinna zachęcać do sięgnięcia po dany tytuł, tym bardziej gdy ma być kierowana do młodszych czytelników.