Powiem Wam szczerze i bez bicia, że kiedy pisze do mnie indywidualny autor, czuje się wzniesiona na piedestał. Chciałabym, żebyście mogli widzieć moja minę kiedy Kasia napisała do mnie czy nie zechciałabym przeczytać jej powieść. Oczy miałam jak talerze, a gdyby nie uszy to uśmiech miałam wokoło głowy. A co mnie spotkało? Same dobrości! Historia ... Recenzja książki Makani