Swój miodowy miesiąc Sam i Indie planują spędzić na Hawajach. Jednak już drugiego dnia rano dowiadują się, że terroryści rozmieścili bomby nuklearne w dwunastu amerykańskich miastach, w tym w Denver, gdzie przebywa mała Kenzie pod opieką obu babci, oraz w Honolulu. Bomby mają zostać zdetonowane za trzy dni, jeśli wojska amerykańskie nie zostaną wycofane z Bliskiego Wschodu. Oczywiście Sam angażuje się w akcję zapobieżenia tragedii. Tym bardziej, że uświadomił sobie, iż w dużej torbie, która w ostatnim momencie została umieszczona w luku bagażowym ich samolotu i którą na lotnisku w Honolulu odebrał mężczyzna wyglądający na Araba była zapewne jedna z tych bomb. Pomaga mu zdolna hakerka, od paru dni jego żona.