Autentyczna, niepowtarzalna, bogata w grafiki, korespondencja miłosna wybitnego artysty.
"Jakżesz mi smutno bez Ciebie. Gdy nie pracuję chodzę po mieście i ubieram Cię ze wszystko co jest na wystawach; w ten sposób jestem z tobą cały czas. Jest 10 wieczór, właśnie przyszłaś do mnie w nowym fioletowym kombinezonie samochodowym, do południa byłaś w złoto-brązowej sukni maxi z błyszczącego aksamitu... żyję bardzo cnotliwie trochę z wierności trochę z powodu bardzo brzydkich dziewczyn: ale bardziej wierności. Jestem trochę oszołomiony natłokiem nowej sztuki" - pisze w jednym z nowojorskich listów do żony, Teresy, Franciszek Starowieyski.
Listy odkrywają przed czytelnikiem historię miłosną artysty i jego muzy, są pasjonującym opisem życia wybitnego malarza oraz jego rodziny, ale też historii Polski z okresu komunizmu. Pełne tak charakterystycznych dla Franciszka Starowieyskiego anegdot, miejscami wzbudzają refleksje, czasem przywołują uśmiech, innym razem wzruszają.
Listy wzbogacone zostały o nigdy dotąd niepublikowane rysunki Mistrza. Książkę otwiera wywiad z Teresą Starowieyską, żoną artysty, zaś przedrukowane w oryginale listy opatrzone zostały licznymi komentarzami.
Oprócz miłosnej korespondencji Franciszka Starowieyskiego czytelnik znajdzie tu też jego listy do synów: Antka i Mikołaja.
"Jakżesz mi smutno bez Ciebie. Gdy nie pracuję chodzę po mieście i ubieram Cię ze wszystko co jest na wystawach; w ten sposób jestem z tobą cały czas. Jest 10 wieczór, właśnie przyszłaś do mnie w nowym fioletowym kombinezonie samochodowym, do południa byłaś w złoto-brązowej sukni maxi z błyszczącego aksamitu... żyję bardzo cnotliwie trochę z wierności trochę z powodu bardzo brzydkich dziewczyn: ale bardziej wierności. Jestem trochę oszołomiony natłokiem nowej sztuki" - pisze w jednym z nowojorskich listów do żony, Teresy, Franciszek Starowieyski.
Listy odkrywają przed czytelnikiem historię miłosną artysty i jego muzy, są pasjonującym opisem życia wybitnego malarza oraz jego rodziny, ale też historii Polski z okresu komunizmu. Pełne tak charakterystycznych dla Franciszka Starowieyskiego anegdot, miejscami wzbudzają refleksje, czasem przywołują uśmiech, innym razem wzruszają.
Listy wzbogacone zostały o nigdy dotąd niepublikowane rysunki Mistrza. Książkę otwiera wywiad z Teresą Starowieyską, żoną artysty, zaś przedrukowane w oryginale listy opatrzone zostały licznymi komentarzami.
Oprócz miłosnej korespondencji Franciszka Starowieyskiego czytelnik znajdzie tu też jego listy do synów: Antka i Mikołaja.