Dla wielu czytelników listy do Penthousea będą drastyczne, w niektórych może nawet wzbudzą obrzydzenie. Jak czasami obrzydzenie budzi nagie życie, pokazywane bez osłonek. A jednak w przeciwieństwie do tak popularnych teraz programów typu "reality show" podczas tej lektury nie tyle podglądamy, ile słuchamy zwierzeń ludzi, którzy anonimowo postanowili opowiedzieć nam o wszystkim, co do tej pory osłonięte było tajemnicą.