To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, jak już wiecie bardzo lubię poznawać nowych pisarzy, a dodatkowo uwielbiam powieści historyczne, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok książki "Liliowe opium", jest to drugi tom serii i książki z tego cyklu najlepiej czytać w odpowiedniej kolejności żeby zrozumieć wszelkie zależności oraz ciąg przyczynowo skutkowy wszystkich wydarzeń. Poprzednia i zarazem debiutancka powieść autorki to "Różany eter". Do sięgnięcia po tą historię zachęcił mnie interesujący opis i piękna okładka. Stylistyka i język jakim posługuje się pisarka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawiło, że książkę przeczytałam tak naprawdę w dwa wieczory. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Bohaterowie natomiast zostali w bardzo autentyczny sposób wykreowani, borykają się z różnymi problemami, mają swoje wady i zalety i nawet mimo dzielących nas lat i okoliczności śmiało możemy utożsamić się z nimi w niektórych przypadkach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Razem z bohaterami przeniosłam się do okresu I Wojny Światowej i uważam, że autorka w bardzo plastyczny i pobudzający wyobraźnię sposób opisała tamte czasy i to z czym musieli się zmagać ludzie. Autorka w fabule wplata wiele ciekawostek medycznych, a przypadki pacjentów głównej bohaterki czytałam z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem. Czytając tą książkę tak naprawdę trudno było przewidzieć co przyniosą kolejne czytane strony strony, co bardzo mi się podobało. Uważam, że autorka naprawdę umiejętnie budowała tutaj napięcie, głównie jeśli chodzi o wątek kryminalny, a także rodzinne tajemnice, dodatkowo ciekawie kreśliła portrety psychologiczne postaci. Nie brakuje tutaj też niespodziewanych zwrotów akcji, które wywołują zarówno w samych bohaterach jak i Czytelniku wiele emocji i wrażeń. Miło spędziłam czas z tą książką. Mam juz nawet za sobą kolejny tom tego cyklu - "Laurowy pean". Polecam!