Pierwszym co przykuło moją uwagę w nowej książce Fromuth to cudowna okładka przypominająca jeden z obrazów Van Gogha. Zresztą wykorzystanie stylu malarza nie jest tu przypadkowe! Książka pokazuje jak często kurczowo trzymamy się poczucia względnej kontroli nad życiem ograniczając w ten sposób samych siebie."Let me in" bardzo przypadło mi do gustu choć romans jest tutaj raczej delikatny, a dominuje wątek przekraczania swoich granic . Była to pierwsza książka autorki która przeczytałam i chętnie sięgnę po jej kolejne powieści.