Doktor Bruno Quilland był tak zapracowany, że nawet nie zadał sobie trudu powitania nowej pielęgniarki, Frances Duncan. Gdy Frances uratowała małego Jacka, który miał właśnie silny atak astmy, i okazało się, że chłopiec jest synem Bruna, ten wreszcie zwrócił na nią uwagę. Mały Jack natychmiast polubił Frances, ona także serdecznie się nim zajęła. Jednak, gdy dowiedziała się prawdy o zmarłej matce chłopca, nabrała podejrzeń, że Bruno ją wykorzystuje...