"Długo stawiała czoła twierdza Urdowiza natarciom Turków. Bronili jej głodni i spragnieni żołnierze starego wielmoży Radoja. Na nieszczęście, dokładnie wymierzona strzała przebila pierś Radoja. Skonał na rękach niebieskookiej córki Weleki, zdążywszy z trudem wyszeptać swoje ostatnie słowa:
- Człowiek żyje na tym świecie raz dobrze, raz źle; ale w pamięci ludzkiej pozostaje tylko ten, kto potrafi umrzeć z godnością..."