Na weekend miałam lekką romantyczną młodzieżówkę - "Lato Pauli". Jakież było moje zdziwienie, gdy oprócz wątku miłosnego dostałam naprawdę mądrą, pełną przemyśleń powieść dla nastolatków.
__
Powieść o dojrzałości wewnętrznej i dorastaniu, wyborach, radzeniu sobie z dorosłą rzeczywistością, która często jest niesprawiedliwa albo po prostu smutna. Nie jest to lukrowane miłosne czytadło, choć rozterki sercowe głównej bohaterki przewijają się przez całą książkę.
Podsumowując mamy tu pierwszą, romantyczną miłość, problemy współczesnych nastolatków takie jak nadszarpnięte zaufanie czy zawiść, relacje rodzinne (uwielbiam rozmowy Pauli i Jej brata 😁), małą tajemnicę sąsiedzką, głębokie przemyślenia, a nawet zetknięcie się ze śmiercią.
Nie obce będą też tematyka Lgbt oraz to jak powinno się traktować zwierzęta.
__
Paula zaczyna wakacje od kłótni i zakończenia przyjaźni z dwiema dziewczynami z gimnazjum. Do tego wyjazd rodzinny został odwołany z powodu stłuczki taty, Paula nie jest pewna co czuje do swojego kolegi Radka, a starszy sąsiad chyba potrzebuje jej pomocy. No i jeszcze Błotek - pies którego dziewczyna ratuje przed śmiercią. Oj skomplikowane to życie nastolatki. A skomplikuje się jeszcze bardziej za sprawą małej dziewczynki, zawiści i Facebooka.
__
Mamy tu sporo kontrastów, Pauli przydarzą się rzeczy miłe jak i okropne. Ta pozycja uświadamia czytelnikowi, że wkraczanie w dorosłość to nie taka prosta sprawa 😉
__
Lubię główną bohaterk...