Marianna Sandersz bratem Alexem przybywa do małego kościoła, by zobaczyć, czy legendarny witraż Okno do Nieba nadal istnieje. Okazuje się, że dzieło zostało zniszczone, na dodatek w tym samym momencie w kościele zjawia się książę Jordan Draken, który także poszukiwał tego witrażu. Gdy dziewczyna przyznaje się, że witraż należał do jej rodziny, Jordan postanawia zabrać rodzeństwo ze sobą do Anglii. Tam dziewczyna rozwija swój talent do pracy w szkle i unika jak może kontaktów z Jordanem, który obudził w niej uczucia, o których nie miała pojęcia. Spokój i bezpieczeństwo Marianny zostają zmącone, gdy w jej życiu ponownie pojawia się książę Nebrow. Historia ciekawa, wątek jest przemyślany i spójny. Jednak łatwo zauważyć schematyczność autorki, która wręcz razi w oczy, gdy czyta się którąś z kolei książkę tej pani. Takie same postacie, taki sam schemat wątków pobocznych. Można polecić ją komuś, kto nie czytał żadnej z książek Johansen, lub najwyżej jedną.