Czasu ostatnio mało,a komiksy szybko się czyta,więc dzisiejsze przedpołudnie spędziłam z nowością od #nonstopcomics . #ladieswithguns zabiera nas w podróż na Dziki Zachód w sam środek wojny białych z rdzennymi mieszkańcami, gorączki złota i walki o przetrwanie. Nie jest to bowiem przyjemne miejsce dla wszystkich. Tak naprawdę to świat białych mężczyzn dla których kobiety i osoby o innym kolorze skóry są własnością. Właśnie dlatego pięć naszych bohaterek jest tak bardzo wyjątkowa. Każdej z nich życie nie oszczędzało, a przypadkowe spotkanie może przynieść nieoczekiwane korzyści. Lokalna stara nauczycielka, londyńska doktorowa, Indianka, czarnoskóra dziewczynka i uciekinierka z domu uciech. Czy z tak wybuchowego połączenia może wyjść coś dobrego? Przekonajcie się sami! Ja jestem zachwycona, a zakończenie pobudziło apetyt i pozostawiło niedosyt. Szczególnie,że tom pierwszy przedstawia nam tylko szczątki przeszłości doktorowej i dziewczynki oraz spotkanie kobiet,które wygląda na początek naprawdę dobrej historii.