...No dobra, to będzie trochę niezręczne. Z jakiegoś powodu wydawało mi się, że książka Prowera traktuje o kulcie Santa Muerte tak wiecie, antropologiczno-reportersko, a okazało się, że to coś pomiędzy broszurą dla potencjalnych neofitów a podręcznikiem magicznym. Jestem zdecydowanie team "szkiełko i oko", w ogóle mi nie po drodze z mszami, energi... Recenzja książki La Santa Muerte. Magia i mistycyzm śmierci