Bardzo lekki styl pisarski, który potrafi nas przekonać do występujących tu wydarzeń. Pisana z perspektywy dwóch postaci, ale to narrator nam ich wersje przedstawia. Świetnie wykreowani bohaterowie, które mają charakterystyczne cechy osobowości. Wspaniale dobrane porównania, które podkreślają nawet najmniej istotne zachowanie, co sprawia, że treść zapada w naszej pamięci.
Już nie wspomnę o historii pewnej rodziny, która będzie ukazana przez pryzmat dawniejszych wydarzeń. Dwóch synów i ich zniknięcie w tajemniczych okolicznościach. Dom do którego przeprowadza się główny bohater z ciążącą na nim klątwą. To jakby historia w historii, lecz głównym wątkiem będzie właśnie osoba Kuby, który się tam wprowadzi. Wspaniały pisarz dla którego liczą się emocje ludzi i zadowolenie wypisane na twarzy, kiedy jego książkę czytają. Ma z tego duży zysk, lecz to jego była dziewczyna czerpała z tego najwięcej korzyści. Raniąc go na najbardziej wrażliwy sposób i niewiele widząc w tym jakiejkolwiek winy myślała, że dostęp do jego konta wciąż będzie możliwy. Te wydarzenia i inne sprawiły, że jego wena twórcza gdzieś tam wygasła. Potrzebował odosobnienia, obcowania z nowym klimatem, który pobudziłby jego wyobraźnię. Przekonał się, że alkohol jest kiepskim doradcą i pomaga tylko na chwilę. Nie zastanawiając się więc długo, z szeroko rozłożonymi rękami wita Pąsowieje. Miejsce widoczne jedynie na mapie, coś na kształt małego miasteczka, gdzie diabeł mówi dobranoc. Droga usłana kurzem i autobus ...