„Kurs tańca dla niezakochanych” Nicola Yoon Niesamowicie wzruszająca i wciągająca historia, która wywołała we mnie ogrom emocji. Chociaż przeczytałam ją jakiś czas temu to, gdy tylko o niej myślę na mojej twarzy pojawia się uśmiech i wracają miłe wspomnienia z czytania tej książki.
Evie nie wierzy w miłość i ma do tego pełne prawo, bo jak można wierzyć w miłość, jeśli miewa się wizje początku i końca romansu. Pewnego dnia jednak trafia niespodziewanie do studia tańca, gdzie widząca w niej potencjał instruktorka namawia ją do wzięcia udziału w konkursie tanecznym. Evie nie miała jednak pojęcia, że jej partnerem zostanie przystojny, śmiały i pełen pasji X. Aby dotrzeć się w tańcu muszą się lepiej poznać, a co z tego wyniknie?
Książka jest głównie kierowana do młodzieży, jednak porusza ważne i ciężkie dla człowieka tematy. Styl pisania autorki sprawia, że z każdą kolejną stroną „płynęłam”. Czyta się bardzo szybko i lekko. Nie ukrywam, że wizje, które miewa główna bohaterka trochę mnie zaskoczyły i musiałam się przyzwyczaić do tego elementu. Fabuła książki jest niesamowicie ciekawa i taniec nie odgrywa głównej roli, co może sugerować tytuł powieści, dlatego jest ona idealna dla każdego! Zachęcam do jej przeczytania szczególnie teraz w wakacje, aby oderwać się od rzeczywistości!