Już zdarzyło się że kupiłem książkę przez sam tytuł, który przyciągnął moją uwagę. Ale proszę powiedzieć czy ten tytuł, „Kto mnie będzie czytać”?, nie zasługuje choćby na najmniejszą uwagę?Być może Autorka już z góry zakłada że niewielu czytelników sięgnie po jej propozycję. A może Klara Pola pyta o tak zwany target? Ludzi, którzy kupią jej książkę bez zbędnych pytań. Bo znają ją osobiście i lubią to co pisze. Bo kochają tematy, które porusza w swoich utworach. Jest im nieobojętny urok zdań płynących spod pióra Klary.
Pytanie postawione w tytule nie jest przypadkowym. Mamy oto w rękach poezję. Nie od dziś wiadomo, że poezja ma nie najlepsze dni. Czyli Autorka asekuruje się na wypadek małej ilości sprzedanych egzemplarzy. Bardzo ciekawa metoda na … pozyskanie czytelnika. Ja tak sądzę. Ciekawe, nietypowe tytuły, moim zdaniem, sprzedają się lepiej. Powtarzam – to moja opinia, ale oparta na wieloletniej praktyce. Takie oto myśli towarzyszyły mi, gdy przyglądałem się okładce, stronie tytułowej , stopce redakcyjnej i tym podobne. Mam po prostu taki zwyczaj przed przystąpieniem do lektury.
Ten tomik wierszy nie rymuje się ze współczesnym światem. Staje okoniem. Wierzga koniem, zostawiając „o” do pożarcia przez pop – art. Nagie słowo, ostre zdanie. Wulgaryzmy i schizmy, jęknięcia i jednak, od czasu do czasu, głaskania. Lecz pozornego głaskania.
Nie rymuje się tomik wierszy Klary Poli ze współczesnością, lecz opisuje ją jak najbardziej. Dokładniej mamy w wierszach Poli opisy Polski ostatnich lat. Autorka nie stroni od politycznych rozważań. Poświęca nawet jeden wiersz wiadomemu Prezesowi.
Lecz większość strof mówi o sprawach kobiet. Jest fatalnie, chociaż tego nie mówiono głośno. Inaczej: mówiono, a nawet krzyczano – lecz nie „oficjalnie”, nie poprzez formalne instytucje. Cieszę się, że Klara Pola nie bała się powiedzieć tego wprost. Autorka ubrała słowa w rymy, a być może rymy w słowa, w taki sposób, że po przeczytaniu wiersza myślisz sobie: “Brawa za odwagę. Trafione idealnie w punkt”.
Są wiersze długie i krótkie, wiersze zagmatwane i wiersze jasne, stare i nowe, osobiste i bezosobowe. Bez względu na to, o czym właściwie jest wiersz, języka użyto w innowacyjny sposób. A przecież na pierwszy rzut oka, takie są moje przemyślenia, ten tomik wierszy nie różni się niczym od innych. Rządki słów układające się w zdania i obrazy. A jednak … Przeczytanie choćby jednego wiersza wniesie do Twojego dnia doświadczenie piękna, a może nawet radości.Nawet jeśli jesteś mężczyzną. Bo chociaż to poezja feministyczna, jednak faceci powinni również przeczytać „Kto mnie będzie czytał?” Należy się to kobietom. Ich kochankom. Żonom, dziewczynom.
Czytajcie powoli. Jeden wiersz codziennie. Tak, właśnie jeden wiersz. Jeden wiersz dziennie. Taki to ładunek emocjonalny niesie każdy utwór. Z pewnością zapamiętacie go na bardzo długo. Chociaż przeczytałem cały zbiorek wierszy, to już wracam do niego w czasie pisania tego artykuliku. Bo coś w nich jest, w tych wierszach. Pobudka z marazmu. Brak krat w oknie. Szeroki pejzaż.
Tego nie wiem, ale zadaje sobie takie pytanie. Czy wiersze Klary Poli nie przyczyniły się do radykalnych zmian w Polsce których jesteśmy świadkami. Wiersze Poli są pisane na bieżąco, jakby z dnia na dzień. Są kroniką pewnych zdarzeń, dziejących się tu i teraz …