Po „Krwawej pannie młodej” przyszła pora na „Księżniczkę Chicago”. Jak już wspomniałam we wcześniejszym poście, nawet przez myśl mi nie przeszło, zrobienie sobie przerwy od czytania. Ja po prostu musiałam poznać dalsze losy Rocchettich, dlatego od razu zabrałam się za drugi tom. Ta książka tak mnie od siebie uzależniła, że mogłabym bez problemu za... Recenzja książki Księżniczka Chicago