Drugi tom Księgi tradycyjnego obozowania to spojrzenie na zagadnienie obozowania od drugiej, bardziej dzikiej strony. „Dzicz” nie uczy, jak nie popełniać błędów w sklepie, uczy, jak nie popełniać ich w kniei. Nie uczy, jakie buty kupić, ale jak w nich przez las iść. Zamiast modeli kompasów mamy opis umiejętności znajdowania drogi po gwiazdach i mchu; zamiast katalogu przydatnych gadżetów dostajemy katalog gatunków drewna i ich zastosowań, zamiast listy prowiantu otrzymujemy listę dzikich roślin jadalnych. Świat drugiego tomu to świat samodzielnego wykorzystania darów natury, to świat trudny, miejscami zupełnie obcy. Autor nie szczędzi szczegółów na temat czyhającego w kniei robactwa czy nieprzyjemnych technikaliów samodzielnego wyprawiania skór, przygotowania włókien ze zwierzęcych ścięgien i wnętrzności czy własnoręcznego nastawiania złamanych kości i innych technik ratowania życia, gdy do cywilizacji jest zbyt daleko, a czasu zbyt mało.