"Zeście z drzewa jest szybkie, choć nie mniej niż przedtem ostrożne.
- Należą ci się baty i to niemałe- grzmi Grzesiek na mnie, kiedy juz stoję na ziemi z kapeluszem w zębach pełnym tłustych wroniąt. Jestem miękki, osłabły z wysiłku, z długiego napięcia uwagi i z lęku przed zgiętym wierzchołkiem.
- Wiesz co by z ciebie było, gdybyś spadł?..."
- Należą ci się baty i to niemałe- grzmi Grzesiek na mnie, kiedy juz stoję na ziemi z kapeluszem w zębach pełnym tłustych wroniąt. Jestem miękki, osłabły z wysiłku, z długiego napięcia uwagi i z lęku przed zgiętym wierzchołkiem.
- Wiesz co by z ciebie było, gdybyś spadł?..."