,,Nie podnosi to wcale na duchu, kiedy słyszy się takie słowa. Że lepiej by było, gdybym się nie urodził.Jeśli kiedykolwiek będę mieć własne dzieci albo wnuki, będę bardzo uważać, żeby nie powiedzieć im czegoś takiego."
Coraz bardziej doceniam mroczne opowieści dla dzieci, gdzie ludzie snują legendy i przywołują duchy osób, które ilekroć się pojawiały, stawało się coś niedobrego. Przez wami bardzo niepokojąca historia o młodym chłopcu, który bardzo kocha swoją mamę. Ma też pewne marzenie, chciałby móc dwie rzeczy i sam nie wie, która jest dla niego ważniejsza. Pierwszą jest doczekać chwili, aż inny chłopak ze swoją bandą przestanie się nad nim znęcać i drugie, by móc pewnego dnia się odważyć i odwdzięczyć za wszystkie krzywdy, których z jego strony doświadczył. On z wolna opowiada nam historię swojej rodziny, ojca, babci i innych, których spotykał, lecz są to opowieści poboczne. Najbardziej jesteśmy skupieni na losach jego ukochanej matki, którą kocha całym sercem, a ona czasami zapomina, że w ogóle go ma. Ogromnie cieszy się, kiedy mama dostaje rolę Królowej Nocy w operze ,, Czarodziejski flet". Pomimo tego, że nie jest to posada o której marzyła, jednak cieszy się, że może ponownie uczestniczyć w teatralnym życiu. Jej wątki są drobne, a opowieść toczy się wprost z ust samego chłopca. To on właśnie słyszy jak ktoś przebiega za drzwiami i nuci najpiękniejsze dźwięki jaki kiedykolwiek usłyszał. Opowiada o wszystkim pewnej dziewczynce, która uważa, że ma paranormalne zdolności. I to po kolejnych dźwiękach w teatrze dochodzi do wypadku. Chłopiec obawia się, że legenda, którą usłyszał jest prawdziwa. Chciałby aby jego mama była bezpieczna. Kolejny dzień nasyła jednak następne wydarzenia, które podsłuchując mrożą mu krew w żyłach. Wychodzi bowiem na to, że to nie jedyny duch, który odbiera życie innych. Czyżby za tym wszystkim kryło się coś więcej? Czy opowieść o niewinnej kobiecie zgładzonej za nie swoje grzechy ma w tym jakiś udział?
Nie miałam pojęcia, że ta opowieść mnie tak poruszy. Uwielbiam czytać o legendach i duchach, a te wywoływały tu sporo gęsiej skórki. To trochę opowieść z dawnych czasów, gdzie czytałam o karze śmierci z rąk kata. To również opowiastka o chłopcu, który kochał i sam bardzo chciał być kochany. Również zwrócenie uwagi na to, by nie rozmawiać o rzeczach z przeszłości, które mogą je niepotrzebnie zranić. A także historia o spełnianiu marzeń, nakazywaniu spełnienia przez własne dzieci oraz o oszustwach i naiwnych kobietach, które dla miłości były zdolne ślepo ufać. Przepięknie napisana, bardzo wciągająca z dużą liczbą dialogów. Bohaterem jest dwunastoletni chłopiec. Druk większy, a cała historia na długo zapadnie wam w pamięci. Będzie wrażliwie, nerwowo, strasznie i smutno. Bo czasami są między nami ludzie, których się nie zauważa, a którzy mają takie same uczucia, co my.
Ogromnie wam polecam!